Od Mamusi... jest maksymalnie zdolna na punkcie wywijania kwiatków z krepiny, szycia broszek, torebeczek...
w końcu moja mama;)
Od Tatusia...
regał na lalki który już stał na przedpokoju 2tygodnie wreście został złożony i przetransportowany do mojego pokoju
Od Karolka ta wielkaśna różyczka...
Od linii lotniczych- akurat w walentynki przyszły;)
A jak się już nacieszyłam to był czas na romantyczny wieczorek z K. :**: |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji.
Your comment will be visible after check.