środa, 7 grudnia 2011

KONIEC LALEK



Kolejna etykieta
KOCHANI,
Mój blog ma już ponad rok...
w życiu duzo się dzieje i doczekałam się pięknych zaręczyn.
Z tej okazji pragnę poinformowac że jestem w stanie wyprzedać prawie całą swoja kolekcję.
Łatwiej mi będzie napisac czego nie sprzedaję- na razie:
- Midge w ciąży w pudełku
- Lalki z dzieciństwa- Locet Barbie i Ken, Skipperki x2, Millicentki, My First B. Princcess, Dziadek i Babcia, czarna Joanna, mebelki drewniane, mebelki pomalowane, wanna, kibello, kuchnia metalowa.

Reszta pozostaje do rozszarpania:) Do większości mam pudełka i będę to wszystko pakować i pokazywać i wystawiac na all. Jest okazja - moge poodkładać żeczy na po świętach ale potrzebuje konkretnej deklaracji kiedy będzie realizacja.
alessandra_sb@o2.pl
Pierwsza etykieta bloga

7 komentarzy:

  1. Jak to koniec lalek? mam nadzieję, ze nie definitywnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję zaręczyn. :)
    Ale żeby zaraz sprzedawać lalki? :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy20:10

    Gratuluję zaręczyn :*. Ale czy naprawdę trzeba sprzedawać od razu lalki? hm?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaręczyny okazją do wyprzedaży lalek? Ale dlaczego? Nie możesz już godzić dłużej narzeczonego z lalkami? Smutne :(

    Ale przełomu w związku gratuluję, tak czy inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy22:02

    własnie, to nie musi oznaczac konca... tak jakbyś dla ukochanego wszystko miała rzucic. Gratuluje :D
    Ale potem możesz tesknic. Lepiej to przemyśl :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy21:43

    No chyba że narzeczony boi się lalek. To już jest jakiś problem. Ale zawsze lalki można gdzieś schować ;)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji.
Your comment will be visible after check.