poniedziałek, 4 czerwca 2012

PRYY SZALONA! Ranczo na szpilkach ODC.5

Odcinek dedykuje mojej mamie:)

Jak tu nie lubić bawić się lalkami skoro da się z nimi zrobić tyle ciekawych rzeczy...
Na Ranczu miało być otwarcie, ale Alessandra wymyśliła Josephowi nowe zadanie i impreza została przełożona na za jakiś miesiąc.

A teraz  co mi przyszło robić:
 Alessandra:- Józku kochany... jest sprawa.
 Joseph:- Dawaj mała dla Ciebie wszystko;)
 Alessandra:- Trzeba to umyć i pozbyć się różu i coś pokombinować...

  
 Joseph:- Małe piwo:D
   Joseph:- Zjem tylko pyzy mocy i zrobione;)

   Joseph:- Przytargałem mój sprzęcior !
   -Joseph:- Chciał bym Cie mydlic mydełkiem fa... !
A potem...   
- Joseph:- O Boże, Boże, Bożenko... ! (słyszeliście to?- super pieśń ale dla dorosłych;))
   Joseph i jego młotek w akcji:
 -Joseph: - O Artur! Siema! Stary co Ty tu robisz???
 -Artur: - Nic tak jakoś Tani Armani mnie wykopał i nie mam się gdzie podziać, przygarniesz mnie?
 -Joseph: NIE! 
:D:D:D
Tymczasem z dzikiego Podlasia wraca Samanta :D, Koń prawie gotowy...
 A na ranczu rozsiadła się jeszcze jedna piekna istota.
Syrenka:D:D:D Ma kapelusz dla Josepha.
 Oczywiście nie chciała go mu oddać bo ładnie jej w niebieskim.
  Nazywa się Pyzolda  i świetnie maluje takie tam, jak ta złota fontanna poniżej i buciki...
Ten żółty widać tylko na zdjęciach, na żywo o dziwo nie;)
 Pyza odnawiała też Konie Karli i Lola jeszcze bez oczu;)
I mały bobo:) ale imienia jeszcze nie ma:D
 Czyż nie jestem przystojny???
Ostatnio z koleżanką stwierdziłyśmy, że poza moim mężem to takich facetów nie ma;)
Kamizelka została przerobiona po Pyzowemu :D

Józek:- Czy Alessandra ma prawo być zadowolona z sypialni?
Sami oceńcie...






 A tu jeszcze masa innych rzeczy które robię;

 BANDA!!!

 







A niżej zapowiedź związana z moimi przypadkowymi zakupami trupków:
Mam już opracowane co i kiedy i zamierzam przytoczyć Wasze posty. Zapewne z tydzień zajmie pielęgnacja więc macie czas przypomnijcie sobie piosenkę z linka:D:D

KOLOROWY WIATR




-->

8 komentarzy:

  1. już wiem kto mnie ubiegł ! ;D hahah, mebelki cudowne, i tak nie miałabym ich już gdzie postawić. ALe renowacja-REWELACJA

    OdpowiedzUsuń
  2. Sypialania pierwsza klasa - szampan na dzień dobry - to jest myśl!

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rękę do przerabiania takich rzeczy ;) Cudowne mebelki. Nie mogę się doczekać posta o Pocahontas - mogłabym ją oglądać tysiąc razy na zdjęciach :) Piosenka oczywiście piękna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy17:21

    Bardzo fajne. !

    OdpowiedzUsuń
  5. :)Dzięki wszystkim:) z tym stawianiem to jest jednak problem, ale łóżko chyba sprzedam- bo mam już takie w domu;)Jakby ktoś miał chrapkę to zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: I love the work you did with the wardrobe and bed. The room looks beautiful. I see you create wonderful elements. I like the photo frame gold. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Mega przerobiłaś mebelki : D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji.
Your comment will be visible after check.